Inflacja i rosnące ceny produktów zmuszają firmy do ograniczania kosztów produkcji. Jednym ze sposobów jest downsizing, czyli ograniczanie objętości niektórych artykułów. Ten zabieg pozwala utrzymać producentom ten sam poziom cen za dany towar.
Tekst Monika Pawluk
Na temat downsizingu, czyli celowego zmniejszania gramatury produktów przy jednoczesnym utrzymaniu dotychczasowej ceny, zrobiło się głośno głównie za sprawą inflacji. Przy rosnących kosztach produkcji niektóre firmy sięgają po takie rozwiązania. W ten sposób konsumenci mogą zauważyć, że ich ulubiony produkt waży mniej. Producenci są zobowiązani do umieszczania informacji o zmniejszonej gramaturze produktu na etykietach. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta opublikował w mediach społecznościowych informację skierowaną do konsumentów, w której wyjaśnia, na czym polega downsizing. Instytucja zapowiedziała, że będzie przyglądać się działaniom przedsiębiorców pod tym kątem. „Zjawisko downsizingu jest znane od wielu lat i może dotyczyć bardzo różnych produktów i usług. Polega na zmniejszaniu wagi lub jakości przy zachowaniu tej samej ceny. Producenci mogą zmieniać wielkość opakowania, gramaturę lub zakres usługi – o ile informują o tym w jasny sposób. Nie mogą wprowadzać Cię w błąd” – ostrzega UOKiK. Urząd apeluje do klientów sklepów: „Zachowaj czujność, czytaj uważnie etykiety i cenniki. Masz prawo wiedzieć, za co i ile płacisz”. Klienci zauważają zmiany w gramaturze produktu. Na profilu facebookowym jednej z marek niedawno internauci wytknęli producentowi zmianę wagi czekolad. „Wczoraj kupiłem białą czekoladę z Waszej firmy. Tabliczka 80 g, ale gabarytowo wygląda jak 100 g – to chyba jakiś żart” – pisał rozżalony użytkownik profilu. Firma udzieliła szerokiej odpowiedzi internaucie, tłumacząc że do zmian wielkości produktów zmusza wytwórców sytuacja na rynku i rosnące ceny produkcji.
„Aktualnie ze względu na historyczny wzrost cen surowców kluczowych dla branży słodyczy tj. mleko, cukier, masło czy surowce opakowaniowe, podobnie jak inni producenci w branży, zostaliśmy zmuszeni do wdrażania optymalizacji kosztowych, a także wprowadzenia podwyżek cen naszych produktów. Ponieważ jednak jedynie w części kompensują one koszty wzrostów cen zdecydowaliśmy się na zmianę gramatury wybranych produktów w naszym portfolio. Dokładną wagę każdego z nich znaleźć można na opakowaniu. W ten sposób jesteśmy w stanie uniknąć dużo wyższych podwyżek cen produktów – ok. 50% zamiast obecnych 20% – które byłyby dotkliwie odczuwane przez klientów” – odpowiedziała firma.
Tematem downsizingu zainteresowała się także Katarzyna Bosacka, znana dziennikarka prasowa i telewizyjna, autorka publikacji na temat zdrowia, urody, nauki, odżywiania. Na profilu na Facebooku „Wiem co jem” zaprezentowała kilka produktów, które są przykładem downsizingu, czyli zmniejszania przez producentów opakowań lub zawartości produktów. Jest wśród nich jogurt znanej marki, którego objętość zmniejszyła się do 165 g z 180 g. Z kolei mąka z opakowania zawierającego 1 kg produktu, ma teraz 800 g. Podobnie olej, wcześniej zawierał 1 l, obecnie 900 ml. Również przestrzega przed sprawdzaniem wagi towarów przy zakupie. „A radą dla konsumentów jest porównywanie cen i zwracanie uwagi na cenę za 1 kg/1 litr, a nie za konkretną sztukę czy dany produkt. Czujność, czujność i jeszcze raz czujność! Bo zmniejszonych produktów jest na rynku coraz więcej…” – napisała w mediach społecznościowych Katarzyna Bosacka.